Nie jestem tylko 62 metrami kwadratowymi. Nie jestem tylko trzema pokojami, kuchnią z oknem i balkonem. Jestem historią, która dopiero ma się wydarzyć.

Stoję na Radogoszczu Wschodzie, w dzielnicy, gdzie drzewa rosną szybciej niż korki na ulicach. Widziałem, jak Plac Słoneczny stawał się centrum codzienności, jak dzieci biegły do szkoły obok, a mieszkańcy wracali z Arturówka pachnący lasem. Jestem częścią tej tkanki - cichą i solidną.

Moje wnętrze to układ, który daje wolność. Mam salon o powierzchni 20,23 m² - przestrzeń, która może być zarówno miejscem spotkań, jak i azylem ciszy. Mam dwa dodatkowe pokoje: 11,4 m² i 10,1 m² - gotowe, by stać się sypialniami, gabinetem albo pokojem dziecka. Moja kuchnia (7,02 m²) jest jasna i z oknem, które wpuszcza poranne światło. Moja łazienka (2,84 m²) mieści wannę, a osobna toaleta (0,9 m²) daje wygodę codzienności. W przedpokoju (8,48 m²) kryję praktyczny schowek/garderobę (1,15 m²), bo wiem, że porządek to komfort.

Moje czwarte piętro? To nie wada. To filtr, który oddziela mnie od zgiełku. Tu nikt nie stuka nad głową, a światło wpada szerokim strumieniem, jakby chciało zostać na dłużej. Balkon (5 m²) z zachodnią ekspozycją nie jest tylko miejscem na suszarkę - to moja scena, na której codziennie rozgrywa się spektakl zachodzącego słońca.

Nie udaję ideału. Moje ściany proszą o odświeżenie, ale w zamian daję wolność - możesz mnie urządzić tak, jak chcesz. Mogę być minimalistycznym azylem, rodzinnym gniazdem albo inwestycją, która zacznie na siebie pracować od pierwszego dnia. Jestem umeblowany, wyposażony w sprzęt AGD i gotowy, by od razu przyjąć nowych mieszkańców, ale też elastyczny, jeśli marzysz o własnym projekcie.

Moje serce bije w rytmie Radogoszcza Wschodu. Zielonego, spokojnego, a jednocześnie świetnie skomunikowanego z centrum Łodzi. Autobus, samochód, rower - wybierz, co chcesz. Wokół mam wszystko: sklepy, restauracje, przychodnię, basen, klub fitness, szkołę, przedszkole i żłobek. Nie musisz wybierać między naturą a miastem - tu masz jedno i drugie.

Jestem fundamentem. Nie tylko podłogą, na której postawisz meble, ale przestrzenią, w której możesz postawić swoje życie.

To nie jest opis. To zaproszenie.
Mieszkanie na Syrenki 35 czeka, byś napisał w nim swoją własną historię.
Zadzwoń. Chętnie Was zapoznamy.